Czy da się spacyfikować złośliwego trolla szczelnie spowitego w cyfrową mgiełkę? Na pewnie nie jest to łatwe wyzwanie, ale nie niemożliwe.
Są takie liczby, które wzbudzają przerażenie. Według badań przeprowadzonych przez NASK, aż 23,4 % nastolatków doświadczyło przemocy w Internecie. Najczęściej w formie wyzwania, poniżania czy ośmieszania. Hejt nie oszczędza także dorosłych, a liczne kampanie społeczne potwierdzają skalę tego problemu. Słowa mają niezwykłą moc. Niestety czasem ich siła bywa rażąca.
Zatrute słowa…
Obraźliwe, agresywne komentarze. Ośmieszanie, poniżanie, manipulacja – to najczęstsze formy hejtu spotykane w Internecie. Jest to powszechny problem, stały element cyfrowego świata, szczególnie widoczny na profilach osób publicznych. Jednak współczesna plaga hejtu dotyka zarówno osoby znane jak i zwykłych użytkowników Internetu. Sprzyja jej złudne poczucie anonimowości, które często skłania ludzi do atakowania innych ze względu na wygląd, poglądy, wiarę, sposób bycia, pochodzenie czy orientację seksualną. “Jesteś głupi, brzydki, obrzydliwa, wracaj do swojego kraju, nikt Cię tu nie chce” – to najłagodniejsze przykłady obraźliwych komentarzy, z jakimi spotykamy się w sieci. Mowa nienawiści jest jednym z najgorszych zjawisk, dostrzeganych w mediach społecznościowych, które pierwotnie miały być miejscem spotkań i budowania relacji. Niestety, stały się one również areną do wyładowania trudnych emocji czy frustracji. Jednak hejt nie ma nic wspólnego z konstruktywną krytyką. Nie przekazuje żadnych wartościowych argumentów czy rzeczowej analizy. Jego celem jest zadanie bólu poprzez użycie raniących słów.
…zostawiają ślady
Komentarze zostawiane pod treściami w mediach społecznościowych nie giną w próżni. Mają realne przełożenie na zdrowie i życie osoby atakowanej. Nawet jedno niemiłe zdanie, może być początkiem czyjeś tragedii. Hejt sprawia, że osoba nim dotknięta zaczyna czuć się niepewnie. Traci poczucie własnej wartości, doświadcza stanów lękowych czy depresyjnych. Wszystko to wpływa na jakość jej życia i relację z innymi ludźmi. Hejt może również zabić. Należy zdać sobie sprawę, że nie każdy poradzi sobie z negatywnymi komentarzami i atakami w sieci. Ludzie różnią się poziomem odporności psychicznej. To, co dla jednej osoby może być zaledwie lekkim zranieniem, dla innej będzie ogromnym ciosem. Szczególnie wrażliwi na hejt są często młodzi ludzie, którzy przeżywają intensywne zmiany i dojrzewają emocjonalnie. Dlatego tak ważne jest zrozumienie, że słowa nawet te napisane anonimowo mogą powodować ból i zostawiać blizny na całe życie.
Przeczytaj również: Social media pułapka dla psychiki
Siła reakcji
Hejt w sieci to problem, który dotyka wiele osób. Ale czy wiesz, że każdy z nas może choć częściowo zapobiec jego rozprzestrzenianiu?
- Gdy zauważasz obraźliwe komentarze w mediach społecznościowych, zgłoś je jako naruszenie zasad portalu. Można to zrobić z poziomu aplikacji.
- Hejterzy często poszukują reakcji, które wzmocnią ich działania. Nie daj się wciągnąć w spiralę negatywnych emocji i unikaj impulsywnych odpowiedzi.
- Dbaj o swoją kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, że nawet gdy się z kimś nie zgadzasz, nie musisz od razu atakować. Czasami warto się zastanowić przed napisaniem komentarza.
- Jeśli to pod Twoimi treściami w social mediach pojawiają się obraźliwe wypowiedzi, możesz je usunąć i zablokować osobę, która je pisze. Pamiętaj, że masz prawo stawiać granice i decydować o tym, co będzie znajdować się u Ciebie na profilu.
- Poproś o pomoc, gdy czujesz, że sytuacja zaczyna Cię przerastać. Hejt nie jest bezkarny! Możesz zgłosić osobę, która Cię obraża/oczernia na policję. Porozmawiaj o tym co się dzieję, z zaufaną osobą lub skontaktuj się z organizacją, która oferuje wsparcie emocjonalne i/lub prawne.